Dzień Dziecka za pasem. Moim ulubionym sposobem na świętowanie tej okazji jest zaplanowanie wspólnego czasu z dziećmi – ale tak w 100% pod oczekiwania najmłodszych. Ogromne i głośne place zabaw, zjeżdżalnie, zabawy wodne, lody, a nawet wata cukrowa. Tego dnia pozwalam na wiele i szczerze mówiąc, wolę wspólne przeżycia niż prezenty, choć nie jest tak, że upominków rzeczowych u nas nie ma, bo w końcu dzieci mają też marzenia materialne.
W Dzień Dziecka za wszystkie atrakcje płacę ja, ale w pozostałe dni roku staram się, by moi synowie uczyli się, w jaki sposób zarządzać pieniędzmi, jak planować wydatki, jak tworzyć swoje pierwsze oszczędności. Specjalnie na Dzień Dziecka mam dla Ciebie małą ściągę - listę umiejętności związanych z finansami osobistymi, które dobrze by było poćwiczyć z dzieckiem w określonym wieku oraz garść podpowiedzi – jakie aktywności w tym pomogą.
Pamiętasz z dzieciństwa taki program „5 - 10 – 15”, gdzie poszczególne bloki programu dedykowane były dzieciom w określonym wieku? Ja też tak zrobię. Poniżej znajdziesz finansowe zagadnienia podzielone na takie właśnie przedziały wiekowe. Zaczynajmy.
-5 LAT-
- Pięciolatek to już poważny przedszkolak. Prawdopodobnie sprawnie liczy do dziesięciu lub dwudziestu i potrafi rozróżnić nominały pieniężne patrząc na zapis na monecie lub banknocie. Dziecko w tym wieku rozumie, że za zakupy w sklepie musimy zapłacić, a pieniądze nie spadają z nieba, tylko biorą się z pracy. Ciekawią go różne zawody i warto wspólnie rozmawiać, za jakie obowiązki dana osoba dostaje swoje wynagrodzenie.
- Dziecko w tym wieku poznaje powoli wartość pieniędzy i rozumie, że za 5 zł nie kupi sobie wymarzonej zabawki, ale kwota ta wystarczy mu na porcję lodów lub kolorowankę w sklepie.
- Pięć lat to dobry moment na wprowadzenie tygodniowego kieszonkowego i pierwsze finansowe lekcje z tym związane. Nie wiesz, jaką kwotę tygodniówki mógłby dostawać pięciolatek? U mnie fajnie sprawdza się metoda takiej kwoty kieszonkowego, ile dziecko ma lat, więc mój pięciolatek dostaje 5 zł raz w tygodniu. Pamiętaj, że kieszonkowe w tym wieku służy przede wszystkim do nauki i pierwszych doświadczeń związanych z wydawaniem pieniędzy.
- Rozmowy o pieniądzach i domowym budżecie. Z dzieckiem w tym wieku możemy już spokojnie rozmawiać, oczywiście w sposób dostosowany do jego możliwości. Możemy poruszyć tematy, czym jest domowy budżet, co składa się na przychody, a co na wydatki rodziny. Takie „pogadanki” najlepiej sprawdzają się w konkretnych, życiowych sytuacjach. Zatrzymujesz się z dzieckiem na stacji paliw? To fajna okazja do tego, by opowiedzieć mu, że wasza rodzina może jeździć samochodem dzięki temu, że kupujecie paliwo, za które musicie zapłacić. Dojeżdżanie do przedszkola, wyjazdy na weekendowe wycieczki – wszystko to nie jest za darmo. Możesz też, aby zobrazować wydatek, opowiedzieć dziecku, przejechanie jakiej znanej mu trasy ma równowartość jego tygodniowego kieszonkowego.
- Potrzeby i zachcianki. W wieku pięciu lat dziecko będzie potrafiło (po odpowiednim wprowadzeniu i omówieniu tematu z rodzicami) określić, czy dany zakup jest dla niego potrzebą, czy jedynie zachcianką. To fajny moment, żeby porozmawiać z dzieckiem o tym, że dorośli również mają zakupowe dylematy, że zdarza im się kupić daną rzecz pod wpływem impulsu, że zachcianki nie są czymś złym, o ile potrafimy tak gospodarować naszymi pieniędzmi, że starcza nam na nasze potrzeby. I że mamy również osobne pieniądze, które stanowią oszczędności.
- Pięciolatek zrozumie, na dużym poziomie ogólności, koncept oszczędności i tego, że są nam one potrzebne do realizowania celów i marzeń, ale również dają poczucie bezpieczeństwa w razie niespodziewanych sytuacji i wydatków.
- Jak zachęcić dziecko w tym wieku do oszczędzania? Możesz zaproponować, by zamiast gromadzić swoje pieniądze w jednej skarbonce, zaczęło planować swoje wydatki i rozdzielać kieszonkowe na dwie części. Jedna jest na codzienne, drobne wydatki, jak np. zakup lodów czy ulubionej gazetki, a druga część to oszczędności, które dziecko odkłada na przykład na wymarzoną zabawkę.
- Jeśli masz ochotę, możesz zaproponować swojemu pięciolatkowi metodę trzech słoików.
Ja osobiście bardzo ją lubię. Polega ona na tym, że dziecko rozdziela swoje pieniądze na trzy części i każdą umieszcza w osobnym słoiczku. Pieniądze w pierwszym słoiku są na drobne wydatki, w drugim są oszczędności, a trzeci słoik przeznaczony jest na pomaganie innym. Dziecko może coś do niego wrzucać, ale nie musi – tutaj zależy to od tego, czy ma na to ochotę czy woli całą kwotę rozdzielić pomiędzy drobne wydatki i oszczędności.
-10 LAT-
- Dziesięciolatek potrafi samodzielnie zrobić drobne zakupy w sklepie, zapłacić, obliczyć należną mu resztę. W tym wieku staje się zazwyczaj aktywnym konsumentem, który dokonuje wyborów. To dobry czas, by porozmawiać o tym, jakie każdy z nas ma prawa jako konsument – co możemy zrobić, jeśli produkt jest uszkodzony/ma wady. Jeśli zdarzy się, że sam będziesz reklamować lub zwracać jakiś towar – opowiedz o tym dziecku. Wytłumacz, dlaczego dany produkt nie spełnia Twoich oczekiwań i co możesz zrobić w tej sytuacji, by odzyskać pieniądze lub otrzymać od producenta rzecz bez wady.
- To też dobry czas, by zwrócić uwagę dziecka na wpływ reklam i różnego rodzaju akcji promocyjnych na nasze wybory zakupowe. Co jakiś czas zdarza się głośna akcja, która powoduje, że nastaje moda na jakiś konkretny produkt. Warto wykorzystać taką sytuację i porozmawiać z dzieckiem o tym, jaką siłę ma reklama oraz osoby, które promują dany produkt, czy taki produkt jest w czymś lepszy od innych dostępnych na rynku. Zwróć uwagę na to, że dziecko prawdopodobnie będzie chciało kupić daną rzecz z uwagi na jej popularność w grupie rówieśniczej i coś, co dla Ciebie może wydawać się zupełnie nieuzasadnione, dla niego będzie ważne.
- Dziecko w tym wieku jest coraz lepiej zorientowane w dostępnych formach płatności. Wie, że poza gotówką płacić można kartę płatniczą, Blikiem czy przelewem internetowym. Pokaż mu, jak realizujesz takie płatności w Internecie, pozwól wspólnie zapłacić kartą w sklepie. Taka nauka poprzez doświadczanie jest zdecydowanie najskuteczniejsza.
- Młody człowiek w tym wieku zrozumie czym jest cena, co na nią wpływa i dlaczego w różnych sklepach ten sam produkt może kosztować inaczej. Podczas wspólnych zakupów stacjonarnych lub internetowych możesz zwrócić jego uwagę na to, jak porównujesz ceny przed podjęciem ostatecznej decyzji o zakupie.
- Możesz wytłumaczyć dziecku w prostych słowach, czym jest kredyt, pożyczka, zakup na raty. Dziesięciolatek zrozumie, że pożyczanie pieniędzy z banku kosztuje, a do każdej raty doliczana jest opłata dla banku, a więc odsetki. Już w tym wieku możesz zwrócić uwagę dziecka na to, że w przyszłości, gdy będzie chciało wziąć pożyczkę, musi bardzo dokładnie przeczytać umowę, a także przeanalizować swoje możliwości finansowe – czy będzie go stać na spłatę comiesięcznej raty.
- W tym wieku dziecko już dobrze rozumie, dlaczego w życiu potrzebne są oszczędności. Możesz wprowadzić pojecie poduszki finansowej i wytłumaczyć, dlaczego jest tak ważna w życiu rodziny. Jeśli uznasz, że dziecko jest gotowe, zaproponuj by stworzyło własną poduszkę finansową – nie na sytuacje kryzysowe, tak jak w przypadku dorosłych, ale na awaryjne zdarzenia, gdy nie będziesz mógł mu przez jakiś czas wypłaci kieszonkowego lub gdy straci ulubioną grę/zabawkę.
- Dziesięciolatek może zarządzać swoimi pieniędzmi korzystając z kilku skarbonek/ słoików, ale może też uczyć się gospodarowania pieniędzmi, które znajdują się na jego koncie bankowym. Oczywiście Ty, jako rodzic, masz pełen nadzór nad takim kontem i wydatkami dziecka. To dobry moment, by wytłumaczyć dziecku, w jaki sposób pieniądze „wędrują” pomiędzy jednym rachunkiem bankowym a drugim.
- Dziesięć lat to dobry wiek, by stworzyć i zrealizować swój pierwszy budżet. To może być budżet na przyjęcie urodzinowe czy wieczór piżamowy. Ustal, jaką kwotę możesz przeznaczyć na takie wydarzenie i pozwól dziecku zaplanować wydatki i kupić (z twoją pomocą) potrzebne produkty, tak by zmieścić się w założonej kwocie.
-15 LAT-
- Piętnastolatek to młody człowiek, który za kilka lat zmierzy się już z samodzielnym ogarnianiem swojego budżetu i gospodarowaniem pieniędzmi. Warto więc dać mu więcej swobody i przede wszystkim odpowiedzialności za pewne kategorie zakupów. Ustalając kwotę kieszonkowego weź pod uwagę, co twoje dziecko powinno sobie za te pieniądze finansować. Wyjścia do kina, spotkania ze znajomymi, ubrania, książki, abonament za telefon - te wszystkie wydatki może „przejąć” nastolatek, oczywiście na ustalonych z tobą zasadach. Dzięki temu, że z kieszonkowego będzie musiał sfinansować różne kategorie swoich wydatków, zdobędzie cenną umiejętność zarządzania pieniędzmi i planowania zakupów. Zobaczy też, że gdy wyda pieniądze w sposób nieprzemyślany, to nie zostanie mu funduszy na inne ważne dla niego rzeczy. Oczywiście w takiej sytuacji wysokość kieszonkowego musi być dobrze przemyślane, tak by twoje dziecko miało możliwość zapłacić za potrzeby i żeby zostało co nieco na przyjemności.
- To dobry wiek na naukę zarabiania i dorabiania sobie do kieszonkowego. Jeśli nigdy nie dawałeś i nie chcesz dawać dziecku kieszonkowego wypłacanego tak po prostu, możesz się zgodzić na wynagradzanie swojego nastolatka za prace dodatkowe, które wykraczają poza jego domowe obowiązki. Mycie samochodów, koszenie trawnika, drobna pomoc w rodzinnym biznesie – to tylko przykłady prac, za które nastolatek może dostać pieniądze. Warto też zachęcać dziecko, by szukało dodatkowego zarobku poza domem – może to być wyprowadzanie psów, pomoc w pracach ogrodowych, udzielanie lekcji z dziedziny, w której nastolatek jest uzdolniony.
- Piętnastolatek zrozumie sposób działania kredytu, pożyczki, zakupów na raty. Niebawem wkroczy w dorosłość, warto więc go uczulić, że każda decyzja związana z pożyczaniem pieniędzy powinna być dobrze przemyślana.
- Nastolatek przyswoi również kim jest przedsiębiorca, jakie mogą być podstawowe formy prowadzenia własnego biznesu, jakie obowiązki ciążą na przedsiębiorcy. To dobry moment na zastanowienie się, do czego dziecko ma predyspozycje – czy lepiej czuje się pracując w narzuconych strukturach, czy też woli tworzyć coś samodzielnie.
Sylwia Wojciechowska – blogerka i autorka książek „Julek i dziura w budżecie” oraz „Julek i cały ten biznes”.