Podwyżka stóp procentowych szybsza niż oczekiwania rynku

      
    
Podwyżka stóp procentowych szybsza niż oczekiwania rynku
Aktualności / 2021-10-07 / autorzy: Krzysztof Izdebski

 

Dlaczego decyzja Rady Polityki Pieniężnej zaskoczyła rynki?

Uczestnicy rynku finansowego przewidywali, że podwyżka stóp nastąpi albo podczas listopadowego posiedzenia Rady Polityki Pieniężnej (gdy RPP będzie znać koleją projekcję inflacyjną), albo dopiero od nowego roku.

Wobec gołębich zapowiedzi prezesa RPP o utrzymaniu stóp procentowych bez zmian, wczorajsza decyzja zaskoczyła rynki finansowe.

Słuchając wypowiedzi o „tymczasowości” inflacji, rynek oczekiwał innego scenariusza: najpierw zmiany retoryki wypowiedzi RPP z gołębiej na jastrzębią, a dopiero w kolejnym kroku wzrostu oficjalnych stóp. Jednak wczorajsza decyzja nie była poprzedzona taką zmianą nastawienia.

Zaskoczeniem jest termin tej podwyżki, który nie współgra z wcześniejszymi zapowiedziami.

Co mogło spowodować przyspieszenie decyzji RPP? Jako jedną z przyczyn wymienia się wzrastające ceny energii, paliw i towarów. To w sposób oczywisty podnosi ścieżkę inflacji i mogło być czynnikiem decydującym o przyspieszeniu podwyżki stóp.

Co dalej po decyzji RPP?

Dla uczestników rynku kluczowe jest obecnie pytanie: czy jest to wydarzenie typu „one and done” (jednorazowy ruch dostosowujący), czy jest to początek cyklu podwyżek?

W pierwszym przypadku mielibyśmy lekki wzrost kosztu finansowania i powrót RPP i NBP do retoryki o nikłym wpływie wzrostu stóp na ograniczanie inflacji.

Więcej będziemy wiedzieć po konferencji prasowej prezesa NBP, jednak bardziej prawdopodobny wydaje się drugi scenariusz.

Jak może on być realizowany?

Czy podwyżki będą odbywać się co miesiąc, np. po 25 pb., czy rzadziej, np. co dwa miesiące? Czy zmiana będzie o 25 pb., czy większa, np. o 50 pb.?
Kolejne pytanie dotyczy docelowego poziomu stóp procentowych. Osobiście zakładam, że na pewno powrócimy do poziomu 1,50% , który był utrzymywany przez długi okres przed pandemią.

Jeśli rynek zdiagnozuje podobnie (tzn., że docelowy poziom stopy referencyjnej to 1,5%), to wczorajsza i dzisiejsza przecena dostosuje ceny obligacji stałoprocentowych do tego ruchu.

Innymi słowy – mleko się już rozlało i na tych poziomach powinniśmy się zatrzymać.

Biorąc jednak pod uwagę negatywne nastawienie zagranicznych inwestorów do polskich obligacji skarbowych, rynek może oceniać docelowy poziom stopy referencyjnej na wyższy (np. 2% czy 2,25%). W takim scenariuszu niestety nadal będzie to miało negatywny wpływ na wyceny funduszy posiadających polskie obligacje skarbowe.

Z drugiej strony wzrost stopy referencyjnej automatycznie podniesie WIBOR-y, które są bazą kuponów obligacji zmiennokuponowych i obligacji korporacyjnych. Czynnik ten powinien pozytywnie wspierać wyceny funduszy dłużnych krótkoterminowych, które posiadają w portfelach te dwie grupy papierów dłużnych.

Nawet w funduszach obligacyjnych posiadających duże udziały papierów WZ, na wyceny w ostatnich dniach negatywny wpływ mają spadki cen papierów stałoprocentowych.