Nie wiem, czy często odwiedzasz swój bank. Ja, szczerze mówiąc, dawno tam nie byłam. Nie mam takiej potrzeby - to, co muszę, załatwiam przez Internet. Jednak dobrze by było, gdyby Twoje dziecko zrozumiało, jak funkcjonują banki. Jeśli będziesz kiedyś w tej instytucji z dzieckiem lub będziesz po prostu koło niej przechodzić, możesz zacząć tak:
Co Ty... wiesz o banku? (w miejsce kropek wstawiamy oczywiście imię dziecka).
Zaczynamy konkretnie, żeby się zorientować, o czym mamy mówić. Prawdopodobnie Twoje dziecko ma już jakiś obraz banku na podstawie tego, co usłyszało w szkole, w reklamie czy mimochodem od… Ciebie. Pewnie to wyobrażenie banku jest pełne kontrastów. Z jednej strony reklamy tworzą obrazki ludzi wchodzących z pustym portfelem, a wychodzących z walizką pieniędzy. Z drugiej strony być może dziecko słyszy Twoje narzekania, że wysokie prowizje, niskie odsetki od lokaty, horrendalne raty kredytu. Do tego jeszcze pewnie szkoła z jakimiś suchymi faktami, które trudno zrozumieć. Zakasujesz zatem rękawy i mówisz:
Banki przede wszystkim handlują… pieniędzmi. Jeśli masz jakieś oszczędności, możesz założyć tam lokatę. Umawiasz się z bankiem, że będzie korzystał z Twoich oszczędności przez określony czas, a na koniec odda Ci pieniądze i jeszcze zapłaci ci odsetki, czyli umówioną dodatkowo kwotę. Inaczej mówiąc - odsetki to nagroda od banku za pożyczone pieniądze. A wiesz, co bank robi z tymi wszystkimi pieniędzmi, które są u niego na lokatach?
Tutaj dziecko albo puści wodze fantazji, albo powie: Nie. Kontynuujesz:
Bank pożycza pieniądze z lokat tym, którzy ich potrzebują, np. na kupno domu. Mówimy, że udziela im kredytu. Nie robi tego za darmo - osoba, która bierze kredyt, musi oddać odsetki, czyli tak jak mówiliśmy wcześniej, umówioną dodatkowo kwotę. Bank zarabia na tym, że pożycza pieniądze za większą kwotę odsetek, niż oddaje właścicielom lokat. Podobnie jak inni handlarze - kupuje taniej, a sprzedaje drożej. Ponosi jednak ryzyko, bo ktoś może mu nie spłacić kredytu, czyli nie oddać pożyczonych pieniędzy - wtedy oczywiście traci.
Ale to nie jedyny sposób, w jaki zarabiają banki. Banki mają też zyski z różnych usług, które nam oferują. Bank może pobrać opłatę np. za to, że zajmuje się moim kontem, że dał mi kartę do bankomatu, że wyciągam gotówkę z bankomatu - jest tego trochę.
To po co trzymasz pieniądze w banku, skoro to tyle kosztuje? - może zapytać dziecko.
Bez banków trudno wyobrazić sobie dzisiejszy świat. Przede wszystkim banki zapewniają naszym pieniądzom bezpieczeństwo, trudno je stamtąd ukraść. Po drugie dzięki nim życie jest łatwiejsze i szybciej możesz pewne sprawy załatwić. Pomyśl, jakby to było, gdyby firma zatrudniająca kilkaset osób zaczęła wypłacać wynagrodzenie do ręki - byłoby to sporym utrudnieniem. Pojawiłby się też problem z kupowaniem przez Internet. Teraz wystarczy zrobić przelew, czyli zapłacić, korzystając z banku - trwa to parę minut, a sprzedawca dostaje pieniądze na konto najpóźniej następnego dnia. Gdyby nie było takiej możliwości, to prawdopodobnie byłoby mało chętnych do sprzedawania i kupowania w ten sposób. No i na koniec płacenie za zakupy kartą, o czym niedawno rozmawialiśmy - też by to nie było możliwe, wszędzie trzeba by było nosić ze sobą gotówkę.
Faktycznie, dziwnie by było bez banków. - pewnie stwierdzi Twoje dziecko.
Ania Sadowska, autorka bloga aniasadowska.com